BADR HARI PRZED K-1 WORLD GP FINAL
Kolejnym zawodnikiem z którym prezentujemy wywiad przed zbliżającym się finałowym turniejem K-1 World Grand Prix, jest Badr Hari (14-5,12KO). Marokańczyk mówi między innymi o ostatnim przeciwniku - Zabicie Samedovie, najbliższym oponencie - Ruslanie Karaevie oraz Jeromie Le Bannerze.K1: Gratulacje z powodu ostatniego zwycięstwa. To było zaskakujące, jak szybko wykończyłeś Samedova. Badr Hari: Dzięki. Strategią mojego trenera było używanie jak największej liczby niskich kopnięć.Prawdopodobnie każdy oczekiwał zwycięstwa przez KO ale po ciosach rękoma, ale ja chciałem pokazać, że mogę wygrać kopnięciami. Najważniejszą rzeczą jest aby wygrywać i przejść dalej w turnieju. W tej chwili najważniejsze, jest zwycięstwo w przyszłej walce.
K1: W losowaniu trafiłeś kulę z numerem dwa i teraz przyjdzie Ci się zmierzyć z Ruslanem Karaevem.BH: Wolę wybierać samemy przeciwników niż być wybieranym. W związku z tym nie miałem innej możliwości. Ale to nie ma znaczenia gdzie bym stanął. Bonjasky i Le Banner obaj mnie unikają i wybrali drugą część drabinki turniejowej. Zawsze chciałem walczyć z Le Banneren, ale wychodzi na to, że będę jeszcze musiał poczekać.K1: A jeśli być mógł wybrać kogoś innego ?BH: Wybrałbym Le Bannera. Jest weteranem K-1 a zarazem zawodnikiem z którym jeszcze nie walczyłem. Walczyłem z Aertsem, Feitosą, Schiltem ale nigdy z Jeromem. On też wie o tym. Wyglądało to tak, jakby się mnie obawiał i próbował uciec. K1: Będziesz walczył po raz trzeci z Ruslanem Karaevem. Co o nim myślisz ?BH: To dopiero nasza trzecia walka, ale już widać jego słabość - on się nie zmienia. Nie staje się lepszy, a ja ciągle poprawiam swoje umiejętności. K1: Koniec poprzedniego roku był dla Ciebie zły, dyskwalifikacja z Bonjaskym i porażka z Overeemem, co myślisz o tegorocznych mistrzostwach ?BH: Tak naprawdę myślę, że poprzedni rok był ekscytujący, ponieważ ja tam byłem. Pokonałem Aertsa, odwróciłem losy walki i wygrałem z Zimmermanem. Dałem szoł w walce finałowej, beze mnie byłby to kolejny mało interesujący turniej. Musisz mieć dobrego przeciwnika by dać dobrą walkę. K1: Jesteś bardzo pewny siebie.BH: Czuję zmiany, ciągle staję się lepszym zawodnikim. W tej chwili jest sporo nowych zawodników którzy walczą agresywnie i są głodni sukcesów. Mają serce do walki, pasję i z racji wieku mogą się ciagle rozwijać. Muszę trenować bardzo ciężko jeśli chcę zostać mistrzem i pokazać jak Badr niszczy swoich przeciwników. K1: Co myślisz o porażce Aertsa z Overeemem ?BH: Szkoda, że nie ma Aertsa w finałowym turnieju, ale tak naprawdę wszyscy wiedzieli, że jego dzień w końcu nadejdzie. Nie myślę, że został totalnie pokonany. Po prostu nie mógł narzucić swojego stylu walki. Peter był na topie przez siedemnaście lat i za to go szanuję. Ale w ostatniej walce Alistair spisał się znakomicie. Overeem to bardzo silny zawodnik. Jeśli w swojej walce Teixeira nie powstrzyma Overeema zrobię to ja.