PIERWSZY POTWIERDZONY ZAWODNIK NA TURNIEJ KSW

Dodano: 1 listopada 2009 13:22
PIERWSZY POTWIERDZONY ZAWODNIK NA TURNIEJ KSW
Paweł Kuczyński, konfrontacja.com
Obraz własny
PIERWSZY POTWIERDZONY ZAWODNIK NA TURNIEJ KSW

Na grudniowej gali KSW  kibice będą mieli okazję zobaczyć turniej w którym wystapią zawodnicy z wagi ciężkiej. Pierwszym zawodnikiem który został oficjalnie potwierdzony jest Wojciech Orłowski. Do tej pory stoczył trzy walki w formule MMA z czego dwie wygrał a jeden pojedynek (pierwszy) zakończył się porażką. Dwudziestoośmioletni zapaśnik na codzień trenuje w klubie Pawła Nastuli. W wywiadzie opowiada o sobie, swoich treningach oraz przygotowaniach do gali KSW.

- Witaj Wojtek.Wojciech Orłowski: Witam.

- Gdzie obecnie trenujesz i z kim?WO: Każdego dnia rano trenuję w klubie u Pawła Nastuli z znim, Robertem Joczem, Danielem Omelańczukiem, Arkiem Jędraczka, Łukaszem Jurkowskim, Adriejem Molchanovem, Andrzejem Pniewskim, Grzegorzem Trędowskim, Michałem Starbałą, Pawłem Orysiakiem oraz wieloma innymi zawodnikami.Wieczorem ćwiczę zapasy w klubie Gwardia Warszawa pod okiem trenerów Kazimierza Maciocha, Krzysztofa Wojtowca oraz mojego kolegi Michała Stanisławskiego. Dodatkowo mam jeszcze specjalistyczne treningi na siłowni.

- Jesteś znakomitym zapaśnikiem, czy to będzie twój główny atut w walce?WO: Dziękuję, bardzo miło jest usłyszeć taką opinię na swój temat. Co do atutów i przebiegu walki, wszystko będzie zależało od przeciwników. Aczkolwiek nie ukrywam, że obalenia są moją najmocniejszą – jak to tej pory – stroną w walce. Nad resztą elementów cały czas pracuję i mam nadzieję miło zaskakiwać wszystkich kibiców.

- Jak wyglądają przygotowania?WO: Wstaję rano i idę na trening. Wracam do domu, odpoczywam i znów idę na trening (śmiech). Tak poważnie, to dużo pracuję nad walką w stójce. Przygotowania siłowe już zakończyłem, a teraz skupiam się głównie na sparingach i wytrzymałości. Przed samymi zawodami będę robić szybkość i odpoczynek. Generalnie nic nowatorskiego.

- Ile kilogramów wniesiesz pan na wagę?WO: Około sto trzy kilogramy.

- Z kim sparujesz?WO: Sparingi mam głównie na porannych zajęciach, więc są to osoby o których wcześniej wspomniałem. Nie raz odwiedzają nas koledzy z Częstochowy; Łukasz Woś, Jacek Czajczyński i Krystian Kwiecień, którzy też uczestniczą w walkach sparingowych.

- Kogo będziemy mogli zobaczyć u ciebie w kornerze? Pawła Nastulę? A może kogoś innego?WO: W moim narożniku staną Paweł Nastula i Robert Jocz.

Dalsza część wywiadu z Wojciechem Orłowskim na stronie konfrontacja.com

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO