VELASQUEZ O FEDORZE

Ostatnio całkiem popularne wśród zawodników UFC jest skupianie się na Fedorze Emelianenko. Kto tym razem zabrał głos? Młodziutki, niepokonany Cain Velasquez. Meksykanin odpowiedział na pytanie kto by wygrał, gdyby zmierzył się z Fedorem:

Zdecydowanie ja. Jestem dumnym, meksykańskim zawodnikiem. Każdy kto wchodzi do ringu by ze mną walczyć dostaje wpierdol. Oni muszą mnie zabić by wygrać. Myślę, że on[Fedor] jest świetnym zawodnikiem, może nawet najlepszym. Ale to nie jest film w telewizji gdzie największy i najbardziej napakowany facet jest najgorszy, nie zawsze tak jest. Taki Cheick Kongo. Wcale nie wyglądam jak on ale jak mam ducha walki i serce to bardzo się liczy"