GIORGIO PETROSYAN - WYWIAD
Finałowy turniej K-1 MAX 2009 zbliża się dużymi krokami. 26 października najlepsi zawodnicy w kategorii do 70 kg wystąpią w FINAL 4 w Japonii. W walce eliminacyjnej do finałowego turnieju Petrosyan pokonał na punkty Alberta Krausa. Mogłoby się wydawać, że wynik walki był niespodzianką, jednak Armeniec walczący pod flagą Włoch ma wielu zawodników na rozkładzie, mimo, że dla organizacji K-1 walczył zaledwie drugi raz. W 2007 roku zremisował z Buakawem a w marcu tego roku pokonał na gali we Włoszech Andyego Souwera. W półfinałowym pojedynku przyjdzie zmierzyć się mu z Japończykiem Yamamoto.
K1: Jesteś w FINAL 4. Musisz czuć się pewnie, po pokonaniu jednego z poprzednich mistrzów K-1 MAX ?Giorgio Petrosyan: Byłem szczęśliwy po pokonaniu Krausa. Myślę, że ucieszyłem moich fanów. Liczę na dobry pojedynek w półfinale. Masato, Souwer, Buakaw i Kraus byli mistrzami. Ale w tym roku, to ja zamierzam nim zostać.
K1: Wydajesz się być bardzo pewnym siebie. Co myślisz o Krausie ?GP: To dobry, rutynowany zawodnik. Ale przeciwko mnie nie był w stanie zrobić nic. Mój trener nauczył mnie, jak unikać ataków i walczyć używając głowy.
K1: Co myślisz o Yamamoto ? To zawodnik mający wielkiego ducha walki.GP: To agresywnie walczący przeciwnik. Będę jednak gotowy na walkę i perfekcyjnie przygotowany. Oczywiście zawsze robię mały wywiad jak walczy przeciwnik, ale nie przesadzam z tym. Wychodzę na ring i w czasie walki podejmuję decyzje jak uderzać.
K1: Myślisz, że kto będzie Twoim przeciwnikiem w finale ?GP: Nie wiem kto wygra, ale jestem przekonany, że to będzie ciężka walka dla obu. Myślę, że Souwer nie jest najlepszy w starciach z zawodnikami Muay Thai, więc Buakaw będzie miał przewagę.
K1: Jakie to uczycie być jednym z faworytów ?GP: Jestem wdzięczny, że tak ludzie myślą. Jedyne co mogę zrobić, to udowodnić to w ringu.
K1: Jesteś przekonany, że zostaniesz mistrzem ?GP: W 100 % pewny nie jestem, ale myślę, że są na to duże szanse. Mam słabe punkty i wiem dokładnie gdzie one są, jednak staram się je eliminować poprzez trening.