JUŻ DZIŚ - IRON FIST W SZCZECINIE

Już dziś, 26 września 2009 roku, odbędzie się pierwsza w historii Gala IRON FIST. Ten dzień zapewne pozostanie na długo w pamięci mieszkańców Szczecina, ale i całego polskiego światka sztuk walki.

Przygotowania do gali trwały kilka miesięcy. Były żmudne, ale przyniosły oczekiwany efekt. Do Szczecina zawitają polskie (i nie tylko) gwiazdy sztuk walki. Organizatorzy nie ukrywają, że jest to ich pierwsza tego typu impreza i wciąż zbierają doświadczenia.- Na pewno z każdym dniem poszerzaliśmy nasze kontakty - mówi Krzysztof Jakubowski, jeden z organizatorów. - Dzięki temu mogliśmy sprowadzić do Szczecina zawodników, którzy mają mocne nazwiska. To prawda. Kibiców szczególnie elektryzuje walka wieczoru, w której Mariusz Cieśliński zmierzy się z Gruzinem Levanem Kavelashvilim. - Nie znam tego przeciwnika, ale jestem świetnie przygotowany - zapewnia Cieśliński, legenda polskiego Muay Thai. - Jestem w ciągłym treningu. Walka wieczoru odbędzie się w formule Muay Thai, a jej ranga to pojedynek o pas Międzynarodowego Mistrza IRON FIST. W planach była walka o Mistrzostwo Świata, jednakże przedłużające się procedury uniemożliwiły organizatorom dopięcia tego przedsięwzięcia.

Pierwotnie walkę wieczoru miał stoczyć szczecinianin Marcin Parcheta. Z Francuzem Cedrikiem Flamentem miał stoczyć bitwę o Pas Zawodowego Mistrza Europy federacji WMPF.- Niestety, ale Marcin Parcheta złamał palec u nogi - tłumaczy absencję zawodnika Marek Pawlak, organizator gali. - Nie załamaliśmy jednak rąk i wobec nieobecności Marcina zorganizowaliśmy równie świetną walkę wieczoru.

To jednak nie wszystkie ciekawe walki. Artur Mulinow stoczy walkę w boksie zawodowym. Co ciekawe, jego przeciwnik, Niemiec Patrick Baumann, przyjechał do Szczecina w wadze wyższej, niż Mulinow. Szczecinianin mimo tego zgodził się na walkę.- Ma na to wpływ fakt, że walka odbędzie się w Szczecinie - tłumaczy bokser. - Nie miałem innego wyjścia. Musiałem się zgodzić.

O pas międzynarodowego Mistrza Polski Federacji WMPF powalczą z kolei Paweł Jędrzejczyk i Czech Daniel Vitovec. Ten drugi jest wychowankiem słynnej w całej Europie szkoły Petra Machaczka "Hanuman Gym Praha".

Szczecińskich kibiców, których podczas gali będzie najwięcej, zelektryzują na pewno pojedynki rodzimych zawodników. Wśród szczecińskich fighter'ów przeważają wychowankowie Linke Gold Team, a więc bracia Mariusz i Maciej Linke, czy Grzegorz Szatkowski. Wszyscy walczyć będą w formule MMA. W Muay Thai powalczą z kolei Paweł Piłat oraz Maciej Jewtuszko (Nak Muay Szczecin).

Jak zapewniają organizatorzy, walki to nie wszystko. Gala IRON FIST będzie niezapominanym show. Budżet imprezy oscylujący w okolicach 200 tysięcy złotych może sugerować, że atrakcji nie zabraknie.- Kibice mogą liczyć na wiele niespodzianek - zapewnia Tomasz Skuza, który odpowiada za scenografię - Póki co, nie zdradzimy szczegółów.

Szykowane są także pokazy artystyczne. Możemy spodziewać się występu tanecznego w wykonaniu grupy Shock Dance. Grupa muzyczna "Quo Vadis" umili wszystkim czas swoim występem.- Będzie on krótki, ale treściwy - mówi Skuza, który jest także liderem zespołu. - Zagramy także specjalnie skomponowany utwór pod tytułem IRON FIST.Kolejną atrakcją będą także Ring Girls, czyli modelki U.studio. Na tym lista dodatkowych atrakcji się nie kończy.

Imprezy nie byłoby, gdyby nie pomoc licznej grupy sponsorów. Dzięki ich środkom dziś gala nabrała takiej rangi i może tak wiele zaoferować kibicom.- Chcielibyśmy bardzo podziękować sponsorom - mówi Pawlak. - Bez ich pomocy gali by na pewno nie było. W tym roku traktujemy tę imprezę bardzo promocyjnie. Jeśli spodoba się mieszkańcom Szczecina, to będziemy chcieli, by zagościła w Szczecinie cyklicznie.

Zostały jeszcze ostatnie bilety. Będzie można nabyć je także w dniu imprezy. O tym, że warto je nabywać, przekonują sami zawodnicy, zgodnie mówiąc:- IRON FIST, musicie tam być!

Przedwalki zaczynają się już o godzinie 17.30. Oficjalne otwarcie Gali IRON FIST nastąpi o godzinie 19:00. Serdecznie zapraszamy!