W SOBOTĘ POWRACA PETRUZELLI

Dodano: 18 sierpnia 2009 16:03
W SOBOTĘ POWRACA PETRUZELLI
Łukasz Furman, Informacja własna
Obraz własny
Seth Petruzelli powalczy w sobotę

Jeden telefon, a potem jedno uderzenie, zmieniły całe jego życie. Z praktycznie anonimowego człowieka stał się kimś sławnym i rozpoznawalnym. Pisały o nim największe w USA magazyny, z gazetą  Time na czele. Wszystko to za sprawą pokonania sztucznego wytworu telewizji i internetu w osobie Kevina Fergusona, znanego bardziej jako Kimbo Slice. Ten uliczny zadymiarz został wykreowany na jednego z największych wojowników naszych czasów, a tymczasem Seth Petruzelli (10-4), bo o nim mowa, zastopował Slice'a w zaledwie 14. sekund !

Niestety od tego czasu, czyli od października ubiegłego roku, Seth nie pojawił się już w klatce. Powodów była kilka, ofert także, ale zawsze coś lub ktoś stawało na przeszkodzie. W końcu w najbliższą sobotę niespełna 30-letni Petruzelli zmierzy się z Chrisem Batenem  (5-4) podczas gali Art of Fighting-Demage. Młodszy o rok Baten to lokalny policjant, dla którego MMA to chobby a nie praca. Dlatego Seth tej walki nie może przegrać. Ma swoje przysłowiowe pięć minut, które musi wykorzystać. Dwukrotnie pojawił się na galach organizacji UFC, lecz ponosił na nich porażki.

"Na moich barkach spoczywa teraz ogromna presja. Muszę nie tylko wygrać, ale wygrać bardzo efektownie. To jest waga ciężka, wszystko może się zdarzyć, ale zamierzam zwyciężyć. Jeśli będę się trzymać założeń i planu, dzięki większym umiejętnościom i zręczności pokonam go." - powiedzial Petruzelli, który poprzez ostatnie zwycięstwo zyskał przydomek "Kimboslayer" (zabójca Kimbo w wolnym tłumaczeniu).

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO