FORMIGA PO WYGRANEJ W MMA

Dodano: 6 sierpnia 2009 15:18
FORMIGA PO WYGRANEJ W MMA
Paweł Sawicki, tatame.com
Obraz własny
Formiga wygrywa na Shooto

Jussier Formiga to kolejny brazylijski talent jiu-jitsu, który postanowił zawojować świat MMA. Walczy on w najlżejszej kategorii wagowej czyli w muszej w organizacji Shooto. Dzierży on pas Shooto Brazil a niedawno zmierzył się w walce z mistrzem właściwym tej organizacji Sinchim Kojimą. Wygrał ale nie zdobył tytułu bo on nie był stawką walki. W następnej walce prawdopodobnie dostanie szansę zdobycia pasa jednej z najstarszych organizacji MMA. Portal tatame.com przeprowadził wywiad z młodym Brazylijczykiem:

Jak ocenisz walkę z Kojimą?To była bardzo ruchliwa walka, przez całe trzy rundy pełna uderzeń. To była moja pierwsza walka gdzie używałem bardzo mało jiu-jitsu, trudna gdyż on jest świetnym zapaśnikiem. Myślę ze mogłem narzucić własne tempo i wygrać wszystkie trzy rundy. On jest twardy, wywodzi się z kickboxingu i dobrze kopie ale potrafiłem wprowadzić mój gameplan w życie i wygrałem.

Teraz jesteś kandydatem do walki o pas mistrza świata Shooto. Oczekujesz powtórki pierwszej walki czy inny scenariusz?....

Myslę ze sposób w jaki przebiegałą walka byłby inny gdybym bardziej na treningach poświecał się boksowi i muay thai. W następnej walce chcę narzucić swój styl czyli sporo walki na ziemi czego brakowało w tej walce i zobaczymy co się stanie.

Fakt że wygrałeś z nim raz przez decyzję sprawia że jesteś bardziej pewny siebie?

W zasadzie tak ale wolę o tym nie myśleć. Wolę skupić się na następnej walce w której stawką będzie pas i będzie ona ważneijsza. Czasami wolę nawet zapomnieć o tej walce. Czy wygrałem? Tak, ale następnym razem opostaram się wyprowadzić więcej ciosów i zdobyć pas. Bo walka to moje zycie.

Czyli pas Shooto Brazil Cię nie interesuje?

To nieprawda bo jeszcze nie walczyłem o niego odkąd zdobyłem go w listopadzie ubiegłego roku. Chciałbym go jeszcze zatrzymać. Ale to cyba normalnę że wole pas mistrza swiata i być numerem jeden w rankingu.

Dede powiedział mi że walczę teraz w Fortalezie, bo jako jedyny mogę walczyć na Shooto Brazil po walce w Japonii. Wiem że będę walczył w Brazylii ale to nie będzie walka o pas. Będę czekał  i trenował w nadzieji że walka o pas mnie znajdzie. Nie ważne z jakim rezultatem ale będę w tej walce.

Jak przygotowujesz się do następnej walki?

Zamierzam wrócić do Natal, gdzie będę trenował dwa miesiące przed walką. Ale przed walką chcę zakończyć treningi w Rio. Zamierzam być w Rio 30 dni i skoncentrować się na treningu boksu, zapasów i muay thai. Więc wracam tam ponownie. Oczekiwania sa takie że walka będzie dobra i wygram pas.

Czy jak wygrasz pas Shooto to na stałe zamierzasz walczyć w Japonii?

Podobno w WEC ma powstać kategoria do 56 kg. Zamierzam zbudować sobie nazwisko w Japonii a gdy WEC zrobi nową kategorię Dede przystosuje mnie tak bym mógł tam walczyć. Będę walczył w USA i sparwię że moje nazwisko będzie rozpoznawane na całym świecie. Zawsze szukam okazji by piąć się jak najwyżej w rankingach, walczę z najlepszymi, takie walki sa wazniejsze w karierze niż inne. Zawszę chcę walczyć z najlepszymi z najlepszych.

Co robisz poza ringiem?

Wpadam w rutynę- praca trening. Pracuję jako chłopiec od motorów obecnie 6 godzin dziennie a kiedyś było 8. Staram się pracować przed południem by miec potem cały dzień na trening. To zwiększa mój profesjonalizm, daje wiecej czasu do przygotowania samego siebie. Jednak zawsze daje zs siebie wszystko co najlepsze bo tylko w ten sposób mogę zostać wynagrodzony.

Marzysz o utrzymywaniu się z MMA?

Tak myslę że jak będę na szczycie i będę walczył w USA to będę w stanie się utrzymać z walki. Będę szczęśliwy gdy tak się stanie.

Kto jest twoim idolem w jiu-jitsu i w MMA?

W jiu jitsu cenię  Robsona Moura z Nova Uniao. Również walczył w Japonii a teraz walczy w MMA. Natomiast z zawodników MMA najbardziej lubię Wanderleia Silvę. On wywołuje ogromne emocje nie uznaje kompromisów- wszystko albo nic niczym Mike Tyson.

Wywodzisz się z jiu jitsu i jesteś fanem Wanderleia?

Wywodzę się z jiu jitsu i wiele moich walk toczy się głónie w parterze, ale moje myślenie się zmienia. Trenuje dużo boksu, zapasów i muay thai i czuję z każdym dniem że poprawiam się w strikingu. Będę trenował coraz więcej i więcej aż w końcu może kiedyś będę takim strikerem jak Wanderlei.

Udostępnij: FacebookXInstagramMessengerWhatsApp
Kalendarz imprez
Reklama
Reklama TODO