ANDREI ARLOVSKI WYLECIAŁ Z AFFLICTION
Nie wiem czy to klątwa Fedora czy nad byłymi mistrzami wagi ciężkiej tej organizacji ciąży jakieś fatum ale widać wyraźnie że po opuszczeniu octagonu nie wiedzie im się zbyt dobrze w dalszej karierze. Może jednak nie warto zbyt pochopnie skreślać UFC? Teraz nie dość że Andrei Arlovski zaliczył 2 porażkę z rzędu przez brutal KO to na dodatek szef Affliction, Tom Attencio powiedział że na dzień dzisiejszy nie jest już zainteresowany usługami Arlovskiego: "Jego kontrakt z nami się już skończył, a że mamy obecnie tak wielu zawodników u siebie to jesteśmy skupieni na pracy z nimi. Na razie nie mamy zamiaru podpisywać z nim nowej umowy".
Andrei Arlovski miał z Affliction umowę na 3 walki. Dwie pierwsze stoczył na galach Affliction z Benem Rothwellem i Fedorem Emelianenko. Trzecią, ostatnią z umowy wypełnił biorąc udział w gali Strikeforce gdzie przegrał niespodziewanie z Brettem Rogersem. Hej Andrei, głowa do góry. Przynajmniej nie musisz brać udziału w TUFie jak niektórzy twoi koledzy aby wrócić do UFC.
Czytaj więcej na mmarocks.pl.