POLACY WYGRYWAJĄ W CZECHACH NA GFN 4
Dwóch Polaków z sukcesami boksowało w minioną sobotę w Czechach. Podczas gali Great Fight Night 4 w Prościejowie zobaczyliśmy dwóch zawodników BKS Skorpion Szczecin: Mateusza Urbana i wchodzącego na zastępstwo za Łukasza Staniocha, Patryka Boruckiego. Obaj wygrali swoje pojedynki.
Great Fight Night jest to liga półzawodowa w Czechach, podczas której walki odbywają się w rękawicach 10 oz. Ponadto walki odbywają się na dystansie trzech rund po trzy minuty i nie sędziuje ich oficjalna czeska komisja sędziowska. Jest to organizacja stworzona na wzór niezwykle popularnych za naszą południową granicą organizacji kickboxingu i MMA. Na ostatniej edycji, która odbyła się 2. czerwca walczyło dwóch Polaków. Niestety walka Łukasza Staniocha wypadła tuż przed galą, a na zastępstwo wszedł 18-letni Borucki..
Mateusz Urban w debiucie dla GFN przegrał niejednogłośnie na punkty z Dominikiem Gloserem. To było jakieś pół roku temu. Teraz dostał drugą szansę, którą wykorzystał zwyciężając w pojedynku. Mateusz pokazał bardzo dobry boks, właściwie zabrał swojego czeskiego rywala do szkoły. Doskonale funkcjonował u niego ley prosty, właściwie wygrał całą walkę lewym prostym. Przetańczył, przeboksował rywala lewym prostym, pokazał słynną polską szkołę boksu zwyciężając jednogłośnie na punkty.
W drugiej walce zobaczyliśmy Patryka Boruckiego, podobnie jak Urban, reprezentanta BKS Skorpion Szczecin. W ogóle to była kuriozalna walka, bo Tomas Bures miał zmienianego rywala bodajże pięć razy. Borucki wziął walkę na dobę przed galą i miał 4 kg do zbicia. Miał wyjść młody, 18-letni dzieciak, osłabiony zbijaniem wagi miał wyjść do weterana. Co ciekawe obaj pojechali bez trenerów. Dwóch dzieciaków ze Szczecina pojechało 800 km ze Szczecina zaboksować i wygrało swoje pojedynki. Trener miał swoje obowiązki podczas XTB KSW: Collosseum II. Borucki walczył z ulubieńcem lokalnej publiczności, który w kolejnej potyczce miał walczyć o pas GFC z Martinem Prazdnym. Przyjechał natomiast Borucki, wygrał zdecydowanie pierwszą i trzecią rundę i zwyciężył dwa do remisu. To pokazuje, jak dobrą pracę wykonuje Karol Chabros ze swoimi pięściarzami. Gratulujemy zwycięstwa i czekamy na kolejne pojedynki młodych pięściarzy z zachodniopomorskiego.