POLACY POBILI NIEMCÓW! 2-0 NA GALI MFN
Dwóch reprezentantów województwa lubuskiego wygrało swoje walki na gali Merserburger Fight Night. Patryk Szpera zastopował swojego rywala, a Mateusz Tratkiewicz nie dał szans oponentowi wygrywając jednogłośnie na punkty. Przedstawiamy relację, jaką podzielił się z nami jeden z walczących.
- Mateusz Tratkiewicz walczył z Cihanem Colakoglou, to miejscowy turecko-niemiecki gwiazdor, który oprócz doświadczenia do ringu wniósł również rzeszę swoich kibiców. Walczył kilka razy na KOK, na Fair FC, na Enfusion Talents, więc jest naprawdę obity po świecie. Tratek go jednak zdominował od początku. Założyliśmy z Mateuszem plan, że musimy siąść od początku na nim siąść, bo jak damy mu trochę miejsca to gość będzie zdobywał przewagę. Tratek zrobił co trzeba, pięknie pracował kolanami i lewym middlem i zdominowaliśmy rywala. Po pierwszej rundzie Kolaoglu miał już dosyć i tylko na charakterze dojechał do końca walki.
Jeśli chodzi o mnie to walczyłem z Josefem Polushajem z Kolonii. Przeciwnik mega trudny, mega silny, dosyć poukładany technicznie ale chaotyczny. Porównałbym go do Wojtka Kazieczko z najlepszych lat kickboxingu. Ciężko było na początku go rozgryźć. Postanowiłem uspokoić walkę swoją prawą ręką. Gdy zobaczyłem, że przed moją prawą ręką schodzi mi na lewą nogę to wystrzeliłem jednym kopnięciem. Nie trafiłem. Weszło drugie i padł. W pierwszej rundzie zapoznał się z deskami. W drugiej rundzie kontynuowałem presję prawą ręką i doprowadziłem ponownie do zejścia na lewą nogę, drugie liczenie. I dosłownie chwile później zrobiłem to samo, tylko zwód na lewą rękę i po lewym sierpowym rywal padł po raz trzeci. Także 2-0 jeśli chodzi o walki Polaków na Merserburger Fight Night. Bardzo fajny wyjazd, bardzo fajni ludzie i bardzo fajna gala. - relacjonował Patryk Szpera.
Poniżej jeszcze link do jednego z liczeń po wysokim kopnięciu, do którego doprowadził Szpera.