WITALIJ KLICZKO: JESTEM GOTOWY NA ŚMIERĆ! CHWAŁA UKRAINIE!
Większość ludzi na wieść o tym, że zostało wpisanych na listę 24 osób, które szuka 400 płatnych zabójców, zmykałoby gdzie pieprz rośnie. Ale Witalij Kliczko tak jak był wielki w ringu, tak samo jest wielki w roli mera Kijowa.
Starszy z wielkich byłych mistrzów wagi ciężkiej nie bał się żadnego rywala. Toczył legendarną wojnę z Lennoxem Lewisem, przegrał tylko dwukrotnie, w obu przypadkach przez kontuzję, a na tronie wszechwag zasiadał aż trzykrotnie.
- Musimy bronić naszego miasta. Jestem dumny, że jestem Ukraińcem. Rodacy, wykazujecie się patriotyzmem, którego nie widziałem w żadnym kraju. Jesteście bohaterami. Tego ducha nikt nie złamie. Chwała Ukrainie! - zaczął Witalij Kliczko, a potem odniósł się do listy osób do zlikwidowania i płatnych morderców, którzy mają na niego polować.
- Wróg jest na obrzeżach naszej stolicy, nasze wojsko przygotowuje się do obrony Kijowa i bohatersko walczy o naszą ziemię. Byliśmy kiedyś w ZSRR, nie chcemy wracać do imperium rosyjskiego. Widzimy naszą przyszłość jako nowoczesny kraj europejski i walczymy o nasze marzenia. Jestem dumny z moich rodaków i patriotyzmu jaki pokazują. Tysiące cywilów przybywa i pomaga w obronie cywilnej. Ludzie przychodzą po broń i są gotowi bronić naszych domów, naszych rodzin, naszej przyszłości i kraju. Nie interesuje nas, jak silna jest armia rosyjska, my jesteśmy gotowi do walki. I jesteśmy gotów umrzeć we własnych domach, z naszymi rodzinami. Ja również jestem gotowy na śmierć! - dodał Kliczko.
- Kijów jest wyjątkowy. Jeśli ochronimy Kijów, ochronimy państwo. To serce naszego kraju i musi wciąż bić - powiedział w podobnym tonie Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy.
